Pani Dorota miała jedno życzenie: "barwy fioletu, czerni i złota". Długo nie czekałam. Zamykam oczy i myślę. Fiolet.... hmmmm. Fioletowa fantazja. I w myślach widzę pole pełne krokusów :D Sukienka już uszyta, więc proszę ją do tańca, malarskiego tańca. Tańczę w krokusowym polu i czaruję dla Pani Doroty romantyczną kreację!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz