środa, 13 listopada 2013

Fiolet i storczyki ;)







Słysze dzwonek telefonu! Odbieram. W słuchawce rozbrzmiewa sympatyczny głos 
- " Natalka chciałabym sukienkę-tunikę, czarną, taką jak lubię, wyczaruj mi coś na niej."
 Mówię - "super, nie ma problemu." Przed odłożeniem słuchawki zdążę jeszcze zapytać:
- "Jaki kolor pani lubi"?
Słyszę - "oooo fioletowy, uwielbiam fioletowy". ;)

No to do dzieła. Gdy sukienka jest już uszyta zaczynam szukać inspiracji. Zaczynam analizować. Mam dojrzałą kobietę, która uwielbia wyglądać zmysłowo, a jej kolor to fioletowy. Hmmm. W głowie mam już koncepcję. Jeden dominujący akcent, który delikatnie będzie komponować się  z ubraniem. Teraz czas na kolor. Zamykam oczy i rozmyślam. Fioletowy. Kobiety uwielbiają kwiaty. Kombinuje dalej. Fioletowe kwiaty. Storczyki. I już mam. Zabieram farby i maluję. Kolory same rozprowadzają się na tkaninie. A ja szaleję z moją wyobraźnią. Wiem, że w tym przypadku mogę, dostałam pełną zgodę na swobodę;) Takie pracę dają mi wiele radości w sercu. Są niepowtarzalne - powstają w mojej głowie. nie znajdziecie drugiej takiej storczykowatej sukienki!  Pozdrowienia dla Pani Doroty :D






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz